Surowe zasady heraldyki

admin 1998-06-30

Wiele miejscowości nie przywiązuje zbytniej wagi do herbu traktując go jako mało istotny ozdobnik. Zapomina się o tym, ze jest jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych znaków naszej cywilizacji mającym już blisko 800 - letnią tradycję. Jest on także integralną częścią polskiego dziedzictwa kulturowego i tradycji samorządowych. Dziś, w dobie przywrócenia narodowych symboli herb odgrywa szczególną rolę w życiu naszego społeczeństwa. Przypomina nie tylko o zapomnianych tradycjach, ale jest także niezbędnym elementem w promocji. To on najpierw przykuwa uwagę przy wjeździe do miejscowości, kupowaniu folderów, wejściu do ratusza, reklamie miejscowych wyrobów na targach krajowych czy międzynarodowych. To na herb najpierw zwraca uwagę zagraniczny inwestor czy turysta przeglądając katalog z ofertami gmin.

Herb jest nie tylko symbolem gminy/miasta i jej samorządu, pełni on również funkcję znaku rozpoznawczego, powinien zatem różnić się od symboli innych miejscowości. Projektowanie herbów niewiele ma wspólnego z twórczością plastyczną. Nie ma tu miejsca na wizje artystyczne, liczy się przede wszystkim żelazna logika faktów poparta gruntowną i wszechstronną -wiedzą oraz wieloletnią praktyką i odpowiednimi predyspozycjami. Herb musi być podporządkowany surowym zasadom heraldyki i mieć także wartości artystyczne.

Heraldyka operuje własnym systemem znaków umownych - rodzajem kodu, który charakteryzuje się uproszczoną konwencją graficzną, swoistą ekspresją i dążnością do syntezy. Figury tzw. pospolite (mobilia herbowe) cechuje antynaturalistyczna stylizacja, mają one też własne prawidła proporcji i perspektywy (godła nie mogą być przedstawiane w perspektywie ani cieniowane). Obowiązuje tu również żelazna reguła alternacji - pewnych barw nie wolno łączyć.

Figury heraldyczne cechuje oryginalny kształt, mogą też występować w kilku wariantach. Postacie ludzkie przedstawione są w charakterystycznych dla nich pozycjach, np. król różni się od biskupa nie tylko szatą i atrybutami, ale także specyficznym układem rąk. Zwierzęta są stylizowane w konwencji nawiązującej do malarstwa średniowiecznego i wyobrażone często w pozycji bojowej - jako gotowe do odparcia ataku. Wywodzą się bowiem (przeważnie) z herbów rycerskich, które były ongiś znakami bojowo - rozpoznawczymi.

W heraldyce występuje wiele motywów: architektoniczne, religijne, roślinne, zoomorficzne, elementy uzbrojone, narzędzia pracy i inne. Daje to możliwość posługiwania się tysiącami różnych figur (samych odmian krzyża jest ponad trzysta), które muszą być przedstawione zgodnie z regułami sztuki heraldycznej. Każda figura ma odrębne znaczenie symboliczne. Symbolika heraldyczna (figur i barw) różni się jednak od powszechnie znanej, co powoduje liczne nieporozumienia. Są to podstawowe zagadnienia, których nie znają nie tylko gminy i plastycy, ale także początkujący heraldycy (opanowanie podstaw tej nauki trwa około dziesięciu lat).

Udowodniła to ostatnia wystawa "Godło i barwa Polski samorządowej" w Warszawie (obecnie w Łodzi). Eksponowane tam symbole dzieliły się wyraźnie na trzy grupy. Pierwszą stanowiły wzorowe, oryginalne (i często efektywne) herby projektowane przez profesjonalnych heraldyków. Przyciągały one powszechną uwagę i były najczęściej filmowane przez ekipy telewizyjne. W drugiej grupie były herby autorstwa początkujących heraldyków - przeważnie szablonowe, nieraz z podstawowymi błędami. Zwracały uwagę jedynie nieudolnym, czasem wręcz topornym wykonaniem. Trzecią cześć tworzyły herby opracowane przez gminy i miasta we własnym zakresie, często przy pomocy plastyków. Były one przeważnie zwykłymi kompilacjami wykonywanymi niezgodnie z elementarnymi zasadami heraldyki. Przypominały na ogól obrazki rodzajowe bądź rysunki satyryczne. Niektóre znalazły się na specjalnym stoisku poświęconym dziwolągom heraldycznym.

Dobre chęci nie zastąpią, niestety, wieloletnich, wszechstronnych studiów i długiej praktyki. Herby opracowane "własnymi siłami" często kompromitują daną gminę i ośmieszają polskie tradycje samorządowe, uniemożliwiają również promocję. Przekonało się już o tym wiele miejscowości, które musiały później zmienić herby. Gminy powinny zrezygnować z ambicji autorskich i zostawić projektowanie specjalistom z odpowiednim stażem i dorobkiem. Natomiast początkujący heraldycy z różnych towarzystw mogliby zająć się zbieraniem materiałów do dziejów gmin, przeprowadzać kwerendy archiwalne i biblioteczne. Większość miejscowości nie ma jeszcze swoich monografii (często nawet podstawowych danych) i przyjęłaby taką inicjatywę z wdzięcznością.

Poprawianie cudzych błędów nie jest dobrym rozwiązaniem, herb powinien być projektowany od podstaw. Najważniejsza jest tu bowiem koncepcja (założenia merytoryczne). Należy także unikać pospolitych, powtarzających się często figur czy godeł. Dopiero wówczas gmina może liczyć na oryginalny, często efektywny herb i dobrą promocję - tak jak ostatnio Kawęczyn (woj. konińskie), który przez tydzień przeżywał najazd dziennikarzy, lub warszawski Ursynów, który zbił majątek drukując koszulki z herbem na różne festyny.

Specjaliści z "Centrum Heraldyki Polskiej" opracowali już blisko trzysta projektów herbów w ramach naszej akcji "Herb dla gminy".

Dziś przedstawiamy kilka spośród kilkudziesięciu herbów prezentowanych przez Centrum na wystawie "Godło i barwa Polski samorządowej". Omówienie ich symboliki, uzasadnienie wyboru itp. zamieścimy w następnym numerze "Wspólnoty Małopolskiej".