Prasa - szczegóły

2011-04-22

Bez studium zagospodarowania miasto pogrąża się w chaosie.

Krakowscy radni uważają, że prezydent Jacek Majchrowski powinien zrezygnować z usług warszawskiego profesora, który przygotowuje dla Krakowa studium zagospodarowania przestrzennego. Ich zdaniem prace nad dokumentem trwają o wiele za długo, efekty są mizerne, a koszty olbrzymie - aż 3 mln zł.

Studium określa, w jaki sposób miasto będzie się rozwijać, gdzie powstaną drogi, osiedla, hipermarkety. Prace nad dokumentem trwają już ponad trzy lata i końca nie widać. Planowaliśmy, że studium zostanie uchwalone w 2010 roku. Teraz zaczynam wątpić czy stanie się to w ciągu najbliższych czterech lat - mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta.

Według najnowszych informacji studium ma zostać uchwalone w przyszłym roku. To kolejne przesunięcie terminu. Dlaczego prace trwają tak długo?

- Przygotowałem studium wciągu roku. Od tego czasu jest ciągle poprawiane i opiniowane. Szkoda że na początku nie przed stawiono mi listy oczekiwań tak na posiedzeniu Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta bronił się prof. Jan Maciej Chmielewski, pełnomocnik prezydenta ds. studium.

Studium jego autorstwa okazało się dokumentem kontrowersyjnym. Burzę wzbudziło umieszczenie w nim Trasy Bagrowej i dzielnicy wysokościowców na Zabłociu. Profesorowi wytykano także błędy i nieznajomość realiów. Najpierw żądano ode mnie, aby w studium znalazło się coś nowego, potem okazało się, że miasto nie chce żadnych zmian bronił się prof. Chmielewski.

Pod koniec maja odbędzie się sesja Rady Miasta poświęcona projektowi studium. - Chcemy, aby radni zapoznali się z nim i wyrobili sobie zdanie. Być może efektem sesji będzie wniosek do prezydenta o odwołanie pełnomocnika - mówi Grzegorz Stawowy.

Konsekwencją sporów jest pogłębiający się chaos urbanistyczny w Krakowie. Plany zagospodarowania przygotowywane są na podstawie studium z 2003 r., ale od tego czasu wiele się zmieniła Przez ta że nie ma aktualnego studium powstają cale osiedla na podstawie "wuzetek", np. Majątek Chełm. Wstrzymane zostały prace nad kilkoma planami zagospodarowania, bo wszyscy czeka ją na nowe studium. Taka sytuacja nic jest dla Krakowa korzystna mówi Włodzimierz Pietrus, poprzedni przewodniczący Komisji Planowania Jego zdaniem "potrzebna jest męska decyzja prezydenta w sprawie pełnomocnika".

Urząd Miasta Krakowa oficjalnie nie potwierdza informacji o planach odwołania prof. Chmielewskiego. Pieniądze wydane na studium nie zostały zmarnowane. Pierwsza część tego dokumentu, czyli uwarunkowania zostały bardzo wysoko ocenione. Jeżeli chodzi o kierunki rozwoju miasta to trwają dyskusje mówi Filip Szatanik, rzecznik magistratu.

Jednak krakowscy radni dalecy są od wyrazów uznania dla pracy pełnomocnika.

Nowe studium miało określić wizję Krakowa, pchnąć rozwój miasta na nowe tory. Okazało się niewypałem - mówi radny Grzegorz Stawowy.

AGNIESZKA MAJ