2011-06-22
Jeszcze pan zobaczy, jak to u nas jest z proboszczami... - mówił do Bartosza Arłukowicza Jarosław Gowin. Socjaldemokrata ze Szczecina spotkał się wczoraj z krakowskim konserwatystą podczas debaty "Gazety".
To był chyba najgłośniejszy polityczny transfer tego roku. Do PO przeszedł związany przez lata z lewicą Bartosz Arłukowicz, były wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową, której to niechlubnymi bohaterami byli politycy PO.
Wydawało się, że najbardziej zdziwiony może być lider prawego skrzydła PO Jarosław Gowin. Hasłem debaty obu polityków w Lochu Camelot było pytanie: "Jak szeroka jest Platforma?". Wyszło, że na tyle. by Bartosz Arłukowicz. pełnomocnik rządu ds. wykluczonych, rozważał zapisanie się do niej. a Jarosław Gowin myślał o regulacjach ułatwiających imigrację do Polski, ale... niekoniecznie dla muzułmanów. Panowie podkreślali, że ich poglądy się zbliżają. Ale w konkretach nie było tego widać. Zrobiliśmy sondę, zadając im te same pytania
•• Podatek liniowy
Gowin: - Zawsze na tak.
Arłukowicz: - Dzisiaj nie, w przyszłości tak.
•• Legalizacja związków partnerskich
Gowin: - Nigdy tak.
Arłukowicz: - Zawsze tak.
•• Refundacja środków antykoncepcyjnych z budżetu państwa: Gowin: - Nie.
Arłukowicz: - Tak.
•• Podwyżka zasiłków dla bezrobotnych.
Gowin: - Nie.
Arłukowicz: - Tak.
•• Komercjalizacja służby zdrowia.
Arłukowicz: - Tak, ale nie obligatoryjnie dla wszystkich szpitali.
Gowin: - Pierwszy raz się zgadzam.
Posłowie zgodzili się jeszcze w sprawie "stylu uprawiania polityki". - Umiemy ze sobą rozmawiać, nie zgadzając się. Mamy poszanowanie odmienności - zaznaczali. Łączy ich - przynajmniej w deklaracjach - gospodarka. - Społeczna gospodarka rynkowa. obaj jesteśmy za. Do tego chcemy decentralizacji państwa - przekonywali.
••A likwidacja IPN?
Gowin: - Nie. I tu hołd dla poprzedniego jej prezesa Janusza Kurtyki.
Arłukowicz: - Przeformułowanie działania tej instytucji. Likwidacja nie. hołd dla prawdziwej historii.
Obaj politycy próbowali udowodnić, że różnią się głównie w szczegółach. Denerwowali się nieco na nas - prowadzących, gdy wskazywaliśmy różnice. - Czy związek partnerski dwóch owdowiałych sióstr może liczyć na ułatwienia podatkowe? - pytaliśmy posła Gowina. cytując postulat Bartosza Arłukowicza wyrażony w jednym z wywiadów.
- Nie ma takiego kraju na świecie, w którym sąsiad z sąsiadem mogą się wspólnie opodatkować. To byłoby irracjonalne i prowadziło do wielu nadużyć - ripostował poseł Gowin. tłumacząc, że w związkach chodzi nie tylko o przywileje, ale też o obowiązki i zobowiązania wobec partnera. - Ależ ja też cały czas o tych zobowiązaniach mówię! - odpowiadał Arłukowicz.
Czy przekonali uczestników, że mogą zgodnie działać w jednej partii? Radny Krakowa Paweł Węgrzyn: - Różnią się głównie w sprawach światopoglądowych, a te - choć nagłaśniane medialnie - nie zdarzają się zbyt często. Dla mnie ważne jest, że są gotowi porozumieć się w sprawach gospodarczych.
Radna Małgorzata Jantos: - Jako założycielka Platformy słuchałam ich z uwagą. Światopoglądowo bliższa jestem Arlukowiczowi, gospodarczo Gowinowi. Gdybym jednak miała wybierać między ich partiami, z bólem serc postawiłabym na tę, która ma zbliżoną do moich poglądy ekonomiczne. Bo gospodarka jest dziś dla Polski najważniejsza! Co mnie zdziwiło? To, że w Platformie przybywa ludzi o lewicowej prowieniencji, którzy dystansują się od podatku liniowego. (Arłukowicz podkreślił w debacie, że w cywilizowanym państwie silny musi chronić słabego, dlatego progresywny podatek jest lepszy).
Na debatę przyszły tłumy. Młodzi ludzie pytali o edukację i głosowania wbrew sumieniu, starsi o definicje w kluczowych. Nie starczyło czasu. Poseł Arłukowicz zachęcał do zadawania pytań na Facebooku. Jarosław Gowin szybko zaprosił też na swój profil dając do zrozumienia, że w tematach nowych form komunikacji daleko mu do postaw konserwatywnych.
Magdalena Kursa
Wojciech Pelowski