2011-08-19
W miejscu, w którym utknęła budowa krakowskiej części drogi S7, j wśród przejeżdżających ciężarówek i tumanów kurzu, prezes PiS-u .Jarosław Kaczyński ubolewał wczoraj, że rząd zabrał pieniądze, które miały i pójść na budowę wschodniej obwodnicy Krakowa. - Takie happeningowe działania nie przystoją byłemu premierowi - mówi Ireneusz Ras, szef małopolskiej PO.
*********
Prezes PiS-u obiecuje Krakowowi S7
W miejscu, w którym utknęła budowa krakowskiej części drogi S7, wśród przejeżdżających ciężarówek i tumanów kurzu, prezes PiS-u Jarosław Kaczyński krytykował wczoraj źle funkcjonujące państwo i rząd, który nie dba o drogi.
Jarosław Kaczyński ubolewał, że obecne władze zabrały pieniądze, które miały pójść na budowę wschodniej obwodnicy Krakowa. Wyjaśniał, jakie byłyby korzyści z budowy tej drogi, i wskazywał, że skutkiem jej zaniechania będzie dalsze zakorkowanie Krakowa.
Prezes PiS-u zapewniał, że jeśli jego partia wygra wybory, fundusze na tę inwestycję się znajdą. Cały czas podkreślał, że budowa S7 to przejaw złego funkcjonowania państwa. - Kiedy premier Tusk zabiegał o poparcie, mówił, że wielkim zadaniem będzie doprowadzenie do takiego stanu, w którym Polska pod względem infrastruktury drogowej nie będzie się różniła od państw na zachód od naszych granic. Mamy tutaj do czynienia, jak to w tej chwili funkcjonuje - mówił Jarosław Kaczyński. Zdradził, że w kampanii wyborczej jego partia ma mówić o tym, że "mamy niedobry rząd, który nie dba o ludzi". - Będziemy też mówić o naprawie państwa.
Wczoraj w jednym z tabloidów czytałem bardzo dobry artykuł o paraliżu państwa. By sprawy Polaków zostały załatwione, musi funkcjonować sprawne państwo. Katastrofa smoleńska była skrajnym, tragicznym przykładem daleko posuniętego rozkładu państwa - tłumaczył.
Prezesowi PiS-u towarzyszył poseł Andrzej Adamczyk, ekspert tej partii od infrastruktury. Przypominał, że posłowie PiS-u złożyli poprawkę do budżetu w sprawie S7. Nie przeszła. Przeciw byli m.in. małopolscy posłowie PO. - Oskubali Kraków - oceniał były premier już po skończeniu konferencji w rozmowie z Adamczykiem.
Ireneusz Raś, szef małopolskiej PO, komentuje: - Takie happeningowe działania nie przystają byłemu premierowi. To jak darcie kartek z programu PO. Jarosław Kaczyński gdy był premierem, nie rozwiązał problemu S7, choć miał takie możliwości. Poprawka do budżetu złożona w tej sprawie przez PiS nie rozwiązywała problemu - opiewała na kilkadziesiąt milionów złotych, a koszt krakowskiego odcinka tej drogi to prawie miliard, bo trzeba zbudować dwa mosty. My pracujemy nad tą inwestycją i liczymy, że pod koniec roku rozpocznie się jej budowa.
Magdalena Kursa