2012-03-06
Spotkanie wojewody i marszałka z parlamentarzystami zdominowały spory polityczne
Wojewoda małopolski i marszałek województwa małopolskiego cyklicznie spotykają się z małopolskimi posłami i senatorami. Chodzi o przedstawienie parlamentarzystom spraw ważnych dla regionu, wymagających ich wsparcia w Sejmie lub pilnej interwencji.
To wczorajsze miało być poświęcone programowi ochrony przeciwpowodziowej w dorzeczu Górnej Wisły oraz programowi gospodarki odpadami dla województwa małopol- skiego.
Spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia wojewody Jerzego Millera, który bardzo ogólnie mówił o programie ochrony przeciwpowodziowej. Być może brak konkretów sprowokował posłów Prawa i Sprawiedliwości do próby zmiany planu spotkania. Ostro zareagował na to poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Czerwiński, który apelował, by pozwolić przedstawić wojewodzie i marszałkom to, co zamierzają, a potem będzie czas na dyskusje.
- Niech ktoś wyartykułuje kluczowe sprawy, a część seminaryjną zostawmy sobie na potem - denerwował się poseł PiS Andrzej Adamczyk i dopytywał się o konkrety. Dla niego ważniejsze było to, by na spotkaniu poruszono sprawy braku pieniędzy na kluczowe dla Małopolski inwestycje drogowe.
Nie pomogły próby tonowania dyskusji przez wojewodę i marszałka. - Nie chcemy być tylko słuchaczami - podkreślała posłanka PiS Beata Szydło. - Koledzy z PO nie mogą wymuszać, że będzie albo tak jak oni chcą, albo może nas nie być. Wojewoda Miller zapewniał, że chce wysłuchać opinii posłów, ale nie w kategoriach sporu politycznego. Marszałek Sowa zapewniał, że po to przedstawia program gospodarki odpadami, by posłowie stali się jego orędownikami, bo na jego realizację potrzeba miliard złotych - dodała.
Wojewodzie i marszałkom udało się dokończyć swoje prezentacje, ale gdy rozpoczęła się tura pytań i dyskusja, posłanki Szydło i posła Adamczyka nie było już na sali.
- Proszę się nie dziwić, że opozycja próbuje podnosić pewne kwestie - mówił już znacznie spokojniej niż jego poprzednicy poseł PiS Wiesław Janczyk. - Potraktujcie ten głos jako próbę wyrwania was ze spokoju i stanu zadowolenia, które nie służy inwestycjom w Małopolsce - dodał.
Posłanka PO Joanna Bobowska zdziwiła się, że na takim spotkaniu górę bierze polityka. - Wszystko jest polityką - odparł jej senator PiS Bogdan Pęk. - Niech na następnych spotkaniach wstęp będzie krótszy, a więcej czasu zostanie na pytania i dyskusję - stwierdził.
Na zakończenie spotkania marszałek Sowa zadeklarował, że tematy następnych spotkań z parlamentarzystami będzie uzgadniał z posłem PO Józefem Lassotą, który jest szefem małopolskiego zespołu parlamentarnego. Marszałek województwa dziękował też za to, że pod koniec spotkania emocje opadły. - Jak kamera telewizyjna opuściła salę, temperatura opadła - stwierdził Marek Sowa.
Kiedy pod koniec ubiegłego roku rozpoczynała się nowa kadencja parlamentarna, poseł Józef Lassota zainicjował powołanie zespołu, dzięki któremu Małopolska mogłaby skutecznie lobbować za najważniejszymi sprawami dla regionu. Wprawdzie posłowie PiS przypominali, że oni zachęcali do powołania takiego zespołu już w poprzedniej kadencji i że Platforma tę inicjatywę zignorowała, ale zadeklarowali wolę współpracy. Na razie jedynym osiągnięciem nowego zespołu jest wybór prezydium i ustalenie regulaminu pracy. Zespół liczy 29 członków, Małopolskę reprezentuje 41 posłów i 8 senatorów.
Grzegorz Skowron