2011-01-14
Jeszcze w tyn roku możemy spodziewać się rozpoczęcia budowy drugiego odcinka drogi S7 czyli wschodniej obwodnicy Krakowa.
Dobre dla krakowian wieści przywiozła wczoraj delegacja władz regionu i miasta, która złożyła wizytę ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi. Uzyskano zapewnienie, że przetarg na budowę drogi będzie kontynuowany, ale pieniędzy na jej realizację minister dopiero szuka
Walka o budowę drogi rozpoczęła się pod koniec minionego roku. Po wyborach samorządowych minister Grabarczyk zakomunikował, że nie ma pieniędzy na planowaną wcześniej budowę drogi ekspresowej S7 na odcinku od Rybitw do ul. Igołomskiej. Inwestycja została przesunięta na listę rezerwową, do budowy po 2013 r.
To zbulwersowało internautów, młodych przedsiębiorców z Krakowa Utworzyli Krakowską Inicjatywę Społeczną w Obronie s7wKrakowie.pl. Zaczęli walkę o tę drogę, zbierali podpisy pod petycją - Sami pojechali do ministra. Do współpracy zapraszali też samorządowców i polityków. 30 grudnia wysłali list otwarty do władz miasta i regionu, by pokazały, że wspólnie działają w obronie drogi. Wczorajszy wyjazd delegacji małopolskiej był odpowiedzią na ten list.
Do ministra pojechali wojewoda Małopolski Stanisław Kracik, marszałek Marek Sową prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider oraz krakowski radny i przedstawiciel świata biznesu Patrick den Bult. Delegaci zwrócili się do ministra Cezarego Grabarczyka z wnioskiem o jak najszybsze rozpoczęcie budowy drugiego fragmentu wschodniej obwodnicy Krakowa. - Minister zapewnił nas, że rozpoczęty przetarg na budowę drogi S 7 w Krakowie będzie kontynuowany zgodnie z harmonogramem - mówił nam marszałek Marek Sowa po wyjściu z gabinetu ministra infrastruktury. - Pieniądze na tę inwestycję mają pochodzić z oszczędności powstałych po przetargach na inne inwestycje drogowe realizowane z funduszy europejskich. Konkretne decyzje w sprawie finansowania tego zadania zapadną na przelotnie kwietnia i maja - dodaje marszałek, który umówił to spotkanie w Warszawie.
Radny krakowski Patrick den Bult przyznaje, że rozmowy z ministrem odbywały się w bardzo przyjaznej atmosferze. - Są duże szansę, że jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa drogi - mówi den Bult. - W imieniu środowisk biznesowych wskazywaliśmy ministrowi, że wstrzymanie inwestycji będzie miało bardzo negatywne skutki ekonomiczne. Za budową drogi opowiedziało się około 1000 firm - zaznacza radny.
Społecznicy, internauci, którzy rozpoczęli walkę o drogę, planowali na początku wysłać swojego przedstawiciela do Warszawy wraz z delegacją małopolską. - Zrezygnowałem z wyjazdu, bo chciałem, żeby rozmowy przebiegały spokojnie, żeby na roboczym spotkaniu władze naszego regionu mogły przedstawić wszystkie argumenty przemawiające za budową drogi ekspresowej - przyznaje Sebastian Piekarek, inicjator walki o S7 w Krakowie. - Dzisiejsze rozmowy to na razie światełko w tunelu. Taki krok w dobrym kierunku, ale jeszcze nie jest to ostateczna decyzja. Do przełomu maja i kwietnia będziemy trochę zawieszeni w próżni. Potem z efektów będziemy rozliczali naszych radnych, prezydenta, marszałka, wojewodę - dodaje Piekarek.
Droga S7 jest istotnym elementem obwodnicy Krakowa która pozwoli na wyprowadzenie z miasta ruchu tranzytowego. Dla mieszkańców oznacza obniżenie uciążliwości komunikacyjnych, takich jak hałas i zanieczyszczenie powietrza Budowa tej drogi ma kluczowe znaczenie dla planowanej specjalnej strefy ekonomicznej gmin Wieliczka i Niepołomice oraz funkcjonowania planowanej w Nowej Hucie spalarni.
Barbara Ciryt
Dziennik Polski
2011-01-14