Prasa - szczegóły

2011-11-29

Mieszkańcy bloków przy ul. Gen. Leopolda Okulickiego skarżą się na małą liczbę miejsc parkingowych w rejonie osiedla. W ubiegłym tygodniu część placu została ogrodzona i jest odpłatnie dostępna tylko dla klientów tamtejszego sklepu.

Zdaniem Sławomira Góry, przewodniczącego Rady Dzielnicy XVI Bieńczyce, umowa między deweloperem, a władzami Krakowa jasno stwierdzała, że ten zobowiąże się do stworzenia bezpłatnych miejsc parkingowych. - O tym, że część parkingu została ogrodzona, dowiedziałem się niedawno. Wybiorę się do inwestora w celu wyjaśnienia tej sprawy - zapowiada Sławomir Góra.

Mieszkańcy bloków twierdzą, że po zlikwidowaniu polowy miejsc parkingowych nie ma już szans na znalezienie miejsca dla samochodu. Naszym sąsiadem jest szpital Rydygiera, który również ma płatny parking. Pacjenci, szukajcie tańszych miejsc dla swoich aut, często wjeżdżają na teren osiedla - mówi jeden z mieszkańców bloku przy ul. Okulickiego, zauważając, że sytuacja ta wymusza zostawianie samochodów wzdłuż drogi pożarowej.

Jeśli wóz strażacki będzie chciał przejechać, stłoczone tam pojazdy skutecznie uniemożliwią mu interwencję - dodaje.

Kilka dni po wprowadzeniu płatnego parkingu odbyło się spotkanie mieszkańców bloków z przedstawicielami sklepu, który wprowadził opłatę. - Chcieliśmy, aby nasze samochody mogły tam stać bezpłatnie przynajmniej przez noc - wyjaśnia lokator bloku. Dodaje, że do porozumienia nie doszło, ponieważ przedstawiciele sklepu obawiają się, iż rano nie wszystkie auta mieszkańców zwolnią miejsca na parkingu.

Próbowaliśmy skontaktować się z deweloperem, odpowiedzialnym za teren, na którym są miejsca parkingowe. Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza Do sprawy powrócimy.

(BAN)