2011-09-08
Cztery Dzielnice domagają się jeszcze większych kompetencji dla Rad Dzielnic.
Nowelizacja Statutu Miasta, przegłosowana w ubiegłym tygodniu przez Radę Miasta już budzi kontrowersje. Cztery Rady Dzielnic - Łagiewniki-Borek Fałęcki (IX), Podgórze Duchackie (XI), Stare Podgórze (XIII) i Mistrzejowice (XV) będą walczyć o wprowadzenie do niego swoich poprawek. - Ponieważ Rada Miasta przegłosowała już uchwalę, rozważamy możliwość zaskarżenia jej do Sądu Administracyjnego mówi Krzysztof Sułowski, przewodniczący Rady Dzielnicy XI.
Chodzi o trzy zagadnienia, które zdaniem całej czwórki, powinny zostać uwzględnione, Jednym z nich jest przyznanie inicjatywy uchwałodawczej w Radzie Miasta grupie trzech Rad Dzielnic. Dzięki temu mogłyby one przygotować projekty uchwal, które potem trafią na sesje w magistracie, a dotyczyć będą spraw nie tylko mieszkańców pojedynczej dzielnicy, ale całego Podgórza, Krowodrzy czy Nowej Huty, czyli starych dużych dzielnic Krakowa "W sytuacji, gdy projektodawcy proponują przyznanie inicjatywy uchwałodawczej grupie osób, tym bardziej takie prawo powinno przysługiwać trzem dzielnicom liczącym często ok. 50 tys. mieszkańców" - podkreślają pomysłodawcy.
Wnioskują także o zwiększenie środków finansowych dla Rad Dzielnic do 8 procent dochodów własnych gminy, żeby realnie zwiększyć ich możliwości. Jest też mowa o utrzymaniu zapisu, który Rada Miasta wprowadziła pół roku temu, czyli o rozdzieleniu wyborów do Rad Dzielnic od wyborów prezydenta, radnych miasta i radnych sejmiku. - Taki podział pozwala odpolitycznić wybory do Rad Dzielnic. Poza tym wprowadzanie takiej zmiany już po wyborach, budzi wątpliwości natury prawnej. Mieszkańcy, którzy glosowali, byli pewni, że wybierają radnych na pełną czteroletnią kadencję. Naszym zdaniem ta uchwała narusza także zasadę stabilności prawa wyborczego mówi Krzysztof Sulowski, przewodniczący Rady Dzielnicy XI.
Radny Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Komisji ds. Reformy Ustroju Samorządowego RMK broni nowego statutu. Jego zdaniem ujednolicenie terminu wyborów, zapewni lepszą frekwencję, która w ubiegłym roku wyniosła 12,5 proc., a wcześniej - 38 proc. Podkreślą że jedną z najważniejszych zmian w dokumencie, jest nadanie inicjatywy uchwałodawczej grupom obywatelskim (liczącym co najmniej 15 osób), które zbiorą pod swoim projektem 4 tysiące podpisów. Nie widzi sensu, żeby takie samo prawo przyznawać teraz trzem radom dzielnic. - Każda z dzielnic została powołana do wykonywania zadań lokalnych i nie ma potrzeby, żeby w tym względzie te kompetencje poszerzać mówi Dominik Jaśkowiec. Jeżeli chodzi o środki finansowe dla rad dzielnic, to w projekcie statutu umieszczono zapis, żeby nie wynosiły mniej niż 4 proc. dochodów miasta Jeśli prezydent znajdzie więcej pieniędzy, to zawsze może je zwiększyć do 6,8 czy więcej procent - stwierdza radny Jaśkowiec.
Przegłosowany przez Radę Miasta projekt statutu trafi wkrótce do kancelarii premiera, a potem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, by w końcu znów wrócić na sesję w magistracie. To może nastąpić za ok. 3 miesiące.
(PP)