Prasa - szczegóły

2011-01-31

Tusk w Warszawie, Schetyna w Legnicy, Kopacz w Radomiu, Grabarczyk w Łodzi - to niektóre z jedynek PO na listach w jesiennych wyborach parlamentarnych

Jutro szefowie regionów PO mają przedstawić nazwiska pierwszych piątek na listach zarządowi krajowemu partii. Jak już pisała "Gazeta", warszawską listę ma otwierać premier Donald Tusk. Drugie lub trzecie miejsce w stolicy może dostać minister finansów Jacek Rostowski.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna będzie jedynką w Legnicy, wrocławską listę otworzy minister kultury Bogdan Zdrojewski, który cztery lata temu miał jeden z najlepszych wyników w kraju (dostał ponad 213 tys. głosów). Listę w tzw. wianuszku okołowarszawskim otworzy szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki (poprzednio był Bronisław Komorowski).

Część jedynek PO mają obsadzić kobiety. Minister zdrowia Ewa Kopacz otworzy listę w Radomiu, szefowa resortu nauki Barbara Kudrycka - na Podlasiu. Jedynką w Lublinie może być posłanka Joanna Mucha. Zgodnie z partyjnym parytetem w pierwszej trójce ma być co najmniej jedna kobieta (w pierwszej piątce - dwie).

W Poznaniu jedynką będzie wiceszef klubu Platformy Rafał Grupiński, przewodniczący wielkopolskiej PO. Grupiński chce, by w pierwszej trójce znalazł się też były szef regionu poseł Waldy Dzikowski. To sposób na złagodzenie lokalnych konfliktów, bo Dzikowski ostro krytykował Grupińskiego za słaby wynik w wyborach samorządowych.

Nie wiadomo, jak skończy się konflikt w Łodzi. Listę ma tu otwierać minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, ale do parlamentu chce też kandydować jego konkurent, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Andrzej Biernat, szef łódzkich struktur i zaufany człowiek Grabarczyka, chciałby, by Kwiatkowski startował do Senatu. Minister sprawiedliwości się waha. - W tym tygodniu ogłoszę decyzję - mówi "Gazecie".

Nie wiadomo też, kto otworzy krakowską listę PO. Jedynkę chciałby dostać poseł Jarosław Gowin, który startował z tej pozycji poprzednio. Numerem jeden chce też być szef małopolskiej PO Ireneusz Raś. - Pierwszy dowie się o tym zarząd partii - mówi "Gazecie" Raś. Minister obrony Bogdan Klich może być kandydatem do Senatu z Krakowa. Część polityków PO przyznaje, że przyszłość Klicha w rządzie jest niepewna. Jeśli polska komisja badająca katastrofę smoleńską albo prokuratura stwierdzą np. zaniedbania w systemie szkoleń pilotów, Klich może się spodziewać dymisji. Premier zapowiedział, że ewentualne decyzje personalne będą dopiero po ogłoszeniu polskiego raportu.

PO chce wzmocnić katowicką listę, której liderem w 2007 r. był Kazimierz Kutz (zdobył ponad 113 tys. głosów). W październiku 2010 r. Kutz wystąpił z klubu PO. Jedynkę w Katowicach ma dostać szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz.

W wielu miastach listy będą otwierać dotychczasowi posłowie. W okręgu bydgoskim Paweł Olszewski; w regionie toruńsko-włocławskim, gdzie cztery lata temu jedynką był poseł Antoni Mężydło, teraz ma ją dostać szef kujawsko-pomorskiej PO poseł Tomasz Lenz. Na Podkarpaciu numer jeden dostanie poseł Zbigniew Rynasiewicz. W Lubuskiem - tak jak cztery lata temu - wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Na Pomorzu listę ma otwierać Sławomir Nowak, szef regionu PO, prezydencki minister.

PO chce zamknąć układanie list do końca marca. Inne partie wtedy zaczną pierwsze przymiarki.

Renata Grochal
Gazeta Wyborcza
2011-01-31