2011-05-13
Podwyżkom zaproponowanym przez prezydenta Jacka Majchrowskiego będzie poświęcona nadzwyczajna sesja Rady Miasta, która odbędzie się 18 maja.
- Chcemy podczas niej zastanowić się, jaka jest sytuacja finansowa miasta, jaki prezydent ma program naprawczy. Dopiero potem podejmiemy decyzję w sprawie podwyżek mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący większościowego klubu PO w Radzie Miasta
W tym roku prezydent chciałby podwyższyć ceny biletów MPK i opłaty w strefie płatnego parkowania oraz podnieść podatek od nieruchomości. Planowane są także m.in. podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste, wywóz śmieci, za przedszkola i żłobki, zajęcie pasa drogowego, korzystanie z cmentarzy. Wzrosnąć mają czynsze komunalne i opłaty za wodę.
Radni chcą się dowiedzieć, czy to wszystkie podwyżki, być może kolejne planowane są na jesieni. Oczekujemy, że o swoich planach podwyżek powie nam osobiście prezydent Jacek Majchrowski. Jeśli go nie będzie, przerywamy sesję - mówi Grzegorz Stawowy.
Według radnych sytuacja finansowa miasta zaczyna robić się dramatyczna. W tym roku zabraknie 190 mln zł na inwestycje, jeśli Regionalna Izba Obrachunkowa unieważni wieloletnią prognozę finansowa miasta. Poziom zadłużenia może przekroczyć dopuszczalną granicę 60 proc. - Chcemy się dowiedzieć, czy prezydent planuje zrezygnowanie z niektórych inwestycji, a jeśli tak, to jakich. Mam nadzieję, że przedstawi nam zarys planu ratunkowego mówi Grzegorz Stawowy.
Według radnych podwyżki nie pomogą uzdrowić sytuacji finansowej miasta już w tym roku. Nawet gdybyśmy je uchwalili, ich skutki będą widoczne dopiero w następnych latach mówi Andrzej Hawranek, przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta.
Według radnych propozycja prezydenta, aby podwyżka za bilety MPK obowiązywała od 1 lipca, jest nierealna. Zapowiadają także, że nie zgodzą się na to, by czesne w żłobkach wzrosło ze 180 do 300 zł.
Skąd prezydent ma wziąć pieniądze? Radni uważają, że z oszczędności, a nie z kieszeni mieszkańców.
AM