Prasa - szczegóły

2011-04-30

Krakowski radny Tomasz Urynowicz stał się sławny na całym świecie. Portale zagranicznych gazet piszą o nim, że jest pierwszym człowiekiem, który zamierza ożenić się z obrazem.

Chodzi o obraz, który namalował Andrzej Kwiek w 1955 roku. Uwiecznił na nim młodą dziewczynę, która wieszała pranie na osiedlu Górali w Nowej Hucie. Tomasz Urynowicz kupił dzieło w 2001 roku w galerii na placu Centralnym. - Obraz przeleżał u mnie dziewięć lat. W ubiegłym roku postanowiłem go wykorzystać do promocji Nowej Huty i ogłosiłem, że szukam dziewczyny z obrazu - opowiada Tomasz Urynowicz. Tłumaczy, że chciał w ten sposób pokazać historię Nowej Huty z perspektywy zwykłych ludzi, a nie wielkich wydarzeń. - To miał być rodzaj zabawy - mówi.

Krakowskim gazetom mówił wtedy, że jeśli znajdzie dziewczynę - to zaprosi ją na kolację, razem z autorem obrazu. Do dzisiaj jednak nie udało mu się niczego dowiedzieć o modelce.

Jednak informacja o jego poszukiwaniach dziewczyny z obrazu zaczęła żyć własnym życiem. - Najpierw pojawiła się w rosyjskiej "Prawdzie" - mówi Tomasz Urynowicz. Potem okazało się, że napisały o tym inne gazety, m.in. austriacki!, chińska, izraelska, tadżycka. Zagraniczne media przetłumaczyły krakowskie artykuły, dodały jednak coś od siebie.

Jak doniósł "Austrian Times" - radny Urynowicz zamierza poślubić obraz przedstawiający dziewczynę z Nowej Huty. Opisuje, jak bezskutecznie jej szukał przez 10 lat. A teraz - według gazety - ma zamiar znaleźć księdza który mu udzieli ślubu z jej portretem. "Nic wiem, co na to prawo w Polsce. Jeśli jednak nie da się tego zrobić u nas, poszukam kraju gdzie jest to możliwe" - cytuje gazeta radnego. - Oczywiście nigdy nic takiego nie powiedziałem, nie jestem szalony. W zasadzie nie wiem, czy się z tego śmiać czy płakać - mówi radny.

Od kilku dni jest bombardowany mailami z różnych stron świata Pewna czytelniczka z Tadżykistanu złożyła mu nawet propozycję matrymonialną. Twierdzi, że wygląda prawie tak samo jak dziewczyna z obrazu.

(AM)